Austria na drodze do totalnej segregacji - lockdown, 2G...a potem co?...

Austria marzy o totalnej segregacji
co dalej z festiwalem EBW
Austria
2021/22
Austria lockdown
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.75 (2 Votes)

 

Austria marzy o totalnej segregacji. Alexander Schallenberg potwierdził wprowadzenie krajowego lockdownu dla osób niezaszczepionych przeciwko COVID-19. Zapowiedział również wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciwko koronawirusowi od 1 lutego 2022 roku. Nowe przepisy weszły w życie w poniedziałek 15 listopada. Czy Austria będzie pierwszym na świecie, który wprowadzi obowiązek szczepień przeciw COVID-19? Od 22 listopada zmieniają się zasady wjazdu do tego kraju. Osoby niezaszczepione będą musiały przedstawić aktualny test PCR na koronawirusa na granicy. Nieakceptowane będą testy antygenowe. Ważność testu to tylko 72 godziny.
Nowa ustawa przewiduje wysokie grzywny dla tych, odmawiają szczepienia. Kara ma wynosić 3600 euro dla tych, co się nie zaszczepią. Dla tych, co zaszczepili się tylko dwoma dawkami grzywna będzie mniejsza, bo tylko 1450 euro. Dzięki ustawie tempo szczepień przyspieszy. Takie są projekty wg. portalu heute.at. Zielony Paszport będzie ważny przez dziewięć miesięcy od daty pełnego zaszczepienia.

Skąd pochodził Adolf wiedziało kiedyś, każde dziecko w przedszkolu. Kiedy w młodości bawiliśmy się w wojnę na podwórku, zawsze konieczny był podział na swoich i obcych,  Czołową rolę w starciach na drewniane pistolety pełniło zdobycie Berlina i ukatrupienie Adolfa. Niestety nasze ustawiczne walki nie pomogły. Adolf zmartwychwstał. Co prawda teraz nie ma już wąsika, ma szpakowate włosy, nosi maskę i garnitur od Armatniego, ale pojawił się ponownie i widziano go na ulicach Wiednia. Kto wpadł na pomysł, by ponownie wskrzesić Adolfa. Trudno powiedzieć. Pewnie jakaś genialna agencja reklamowa, ukryte grupy globalistów, albo rząd światowy. Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że rząd Austrii zgodził się na wszystko i jako pierwszy na świecie autoryzował tak nowatorski pomysł reklamy.

Teraz już na granicy zachęca nas płynąca rzeką reklama: Zaszczep się - Austria tylko dla wybranych i zaszczepionych.


Osobiście nie wierzę w spiskowe teorie, ale...jeśli sprawdzimy sprawdzone statystyki, ludzie zaszczepieni również chorują, a dane statystyczne wspominają o 30 - 40 % takich osobników. Warto by zapytać się, dlaczego rząd austriacki wpadł na tak genialną formę reklamy? Czy były to wymogi utrzymania jakiejś opcji politycznej, czy zalecenia speców neuromarketigu politycznego? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Można było przecież jak dawniej zrobić kampanię pokazującą wyciągi narciarskie w Dachsteinie, pokazać słoneczne stoki, piękne krajobrazy i uśmiechniętych, zrelaksowanych ludzi pijących złocisty płyn na stoku. Przecież pięknych krajobrazów, widoków gór jest ci tu dostatek. Co więcej, we wrześniu do Karyntii w południowej części zjeżdżało tysiące bikerów na odbywający się tam European Bike Week.

Teraz Austria będzie się reklamować jako enklawa dla wybranych. Rząd przyklepał pomysł i system obowiązuje praktycznie bez kryteriów wiekowych i dotyczy wszystkich niezaszczepionych osób od 13 roku życia.

Poniżej protesty w Salzburgu i innych miastach zorganizowane przez przeciwników przymusowych szczepień.

Jest niezaprzeczalnym faktem, że plan się udał. Już sama podróż do Austrii, przejazd, kupowanie jedzenia, kupowanie paliwa na stacji, lot samolotem, rejestracja w hotelu będzie teraz czymś naprawdę wyjątkowym. Na każdym kroku pojawi się ktoś w stylu szpakowatego znanego z historii jegomościa, który zdecydowanym głosem zapyta Was o zielony certyfikat…

Lubisz koszmar i stres i nie masz certyfikatu? Jedź do Austrii. Przeżyjesz przygodę życia. Genialne hasło reklamowe i takie proste.

W zasadzie w całej tej historii austriacka rzeczywistość pokazała swoje oblicze już wcześniej na ostatniej edycji  European Bike Week 2021. Edycja tegorocznego festiwalu przeszła do historii z zasadniczych powodów. Przymusu okazywania certyfikatów i niskiej frekwencji (Zamiast jak zwykle 100 tys., pojawiło się tysiąc bikerów ). Co prawda agencje pijarowskie robiły wtedy wszystko, aby pokazać uśmiechniętych, zadowolonych motocyklistów, ale już wtedy dochodziły sygnały o całkowitej klęsce, tej mocno sponsorowanej imprezy.

Można powiedzieć wprost… Impreza została dość mocno zbojkotowana przez środowiska motocyklowe. Czemu? Już wtedy dostęp do większości miejsc na festiwalu był ograniczony tylko dla osób posiadających specjalny cyfrowy certyfikat COVID.


Była to jedna z pierwszych imprez na świecie (pomijając Niemcy i imprezy na terytorium Niemiec), na których bez okazania się zestawem odpowiednich zaświadczeń, nie można było uczestniczyć. Wtedy jednak obowiązywało coś po nazwą 3G. Oprócz certyfikatu szczepień, można było przedstawić test, by zostać ostatecznie wpuszczonym, na teren imprezy. Już wtedy na festiwalu obowiązywały specjalne środki bezpieczeństwa: dwie specjalne śluzy, sprawdzanie wejściówek i konieczność wgrania specjalnej szpiegowskiej apki.

Na czym polegała wtedy w przybliżeniu zasada 3G? Jesteś zaszczepiony, masz udokumentowany test negatywny, masz poświadczenie przebycia Covid 19? Możesz być uczestnikiem festiwali, zamawiać w barach, restauracjach, chodzić do kina, korzystać z przysługującej każdemu wolności. Nie masz certyfikatów. To wypad. Słowem raj dla wybrańców.


Warto zwrócić uwagę na zachowanie Harley Davidson na festiwalu. Było dość wyważone i asekuranckie. Nominalnie firma była tylko sponsorem, a nie organizatorem imprezy. Tylko pośrednio Harley odciął się wtedy od polityki 3G organizatora. Nie zrezygnował jako wielka korporacja z promocji na tym wydarzeniu.

Harley Davidson napisał tylko małą wzmiankę na facebooku.


"Note that Harley-Davidson are not responsible for 3G checks or compliance in any other areas, outside of those sponsored by Harley-Davidson".



Tak było na festiwalu na początku września. Wtedy to było preludium, testowanie społecznych reakcji. Dodatkowo już wtedy testowano obowiązek rejestracji specjalnej aplikacji na smartfonie. W celu śledzenia kontaktu, rejestracja z imieniem i numerem telefonu przy wejściu do restauracji, hoteli, obiektów rekreacyjnych i wydarzeń i obowiązkowy e-mail. Wtedy we wrześniu koncepcja festiwalu była pierwszą fazą testu. Mimo, że większość atrakcji serwowanych uczestnikom była za darmochę (50 koncertów, zagranych na 20 scenach), nie było wielu chętnych na uczestniczenie w tych smutnych pląsach. Tak było wtedy. Na dzień dzisiejszy koncepcja udziału w życiu kulturalnym i społecznym uległa jednak jeszcze większej radykalizacji. Obecnie wprowadzono 2G. Oznacza to mniej więcej sytuację, że jeśli nie jesteś zaszczepiony, to możesz iść do najbliższego sklepu, najlepiej to siedź w domu. Austriacy nie postawili wtedy veta, pokornie zaakceptowali zasady 2G i 3G.

Teraz rząd poszedł dalej i przykręcił śrubę wprowadzając bardziej zmodyfikowaną wersję 2G. Niezaszczepione osoby będą mogły opuszczać domy lub mieszkania tylko z ważnych powodów.


Czy rząd w Polsce może wprowadzić dyskryminację w wymiarze austriackim? Trudno powiedzieć. Elektorat szczególnie ze wschodniej Polski, jaki nie szczepił się do tej chwili i nie zamierza przyjmować preparatu, stanowi od lat fundamentalne zaplecze PiS. PiS musiałby po wprowadzeniu lockdown w Polsce czy segregacji sanitarnej liczyć się z gwałtownym spadkiem notowań. A tego pewnie chce uniknąć.


O sytuacji w Niemczech przeczytaj tutaj.

 


Tags: ,

Info

© mototour.pl
X

Mototour.pl

Dziękujemy za wsparcie naszego portalu. Zależy ci na tej fotografii. Napisz do nas na adres