Impreza: Zlot motocyklowy Łagów
Miejsce: Łagów
Termin: 10-13.07.2014
Informacje: zlotlagow.pl
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
Rating 5.00 (2 Votes)
XIX Festiwal Rock Blues & Motocykle odbył się w dniach 10-13 lipiec 2014 r. w Łagowie. Organizator - Nine Six MC POLAND obiecywał dużą międzynarodowa imprezę... i nie kłamał. Do Łagowa przyjechalo kilka tysięcy złaknionych palenia gumy turystów i około jednego tysiąca motocyklistów z całego kraju, jak również z Niemiec. Łagów jest bowiem dość blisko położony niedaleko granicy niemiecko-polskiej. Dominowały Harleye, cruisery, ścigacze, turystyki, ale można też było zauważyć stare poczciwe jawy, wski, motocykle zabytkowe i przyklejające się do imprez motocyklowych samochody amerykańskie. Słowem frekfencyjny dostatek. Szczególne wrażenie robił motocykl żywcem wyjęty z filmu wojennego, z trzyosobową grupą żołnierzy wermachtu, którzy bez zażenowania jeżdzili po ulicach z karabinem maszynowym na przyczepce gotowym do strzału. Na szczęście strzelano tylko z tłumików i to ostro. Pogoda nie zawiodła i w sobotę na paradzie o godz. 14 wszyscy piekli się intensywnie na maksa we własnym sosie i własnych skórach w mocno przypiekającym tego dnia słońcu. W miasteczku panował ogólnoimprezowy korek, intensywny chaos komunikacyjny , rozlużniony piknik z elementami bratania się starych znajomych i pozytywnie zakręcona atmosfera imprezki, której nie mogli zakłócić nawet miejscowy policjanci, którzy próbowali początkowo wyłapywać palących laczki i skazywać ich na długie poguduszki umoralniające w policyjnym radiowozie, niczym nawiedzony ksiądz w konfesjonalne. Wieczorem impreza przeniosła się na wybudowaną scenę niedaleko wiaduktu, gdzie można było dostać blachę, koszulkę i kupić kiełbaskę lub piwo w plastiku i dowoli popląsać w doborowym gronie. Ale ci co nie chcieli mogli kontemplować muzykę, krajobraz okolicy i energię witalną z wiaduktu lub spożywać napoje ogniste w okolicznych ogródkach, gdyż i tak było wszystko słychać w okolicy. Można też było wynająć rowerek wodny, łódkę lub pucować własne rumaki do błyszczącej perfekcji. Słowem nie brakowało imprez, możliwości i atrakcji. Poważne oblężenie przeżywał jedyny otwarty w najbliższej okolicy sklep. Inne sklepy zamknęły się przezornie, wywieszając na białej kartce lakoniczna informację zamknięte. Haha, czyżby się bali motocyklistów i nie chcieli zarabiać? Kasjerka z pobliskiego sklepu zdradziła, że śpi tylko 2 godziny na dobę. Ale kto nie chciał kupować w sklepie mógł kupować w namiotach. Tych ci było dostatek. Z różnej maści koszulkami, skórą, sprzętem, akcesoriami, kaskami, strojami, kiełbaskami, piwem, a nawet pieczonym knurem, który podobno był z prawdziwego lasu. Oczywiście były też piękne dziewczyny rywalizujące o tytuł miss zlotu, a w nocy Erotic Show - bez cenzury tylko "dla dorosłych", który rozpalił temperaturę pieca na maksa, do punktu topienia stali. Na scenie głównej zagrały w sobotę Orkiestra Dęta, Zgiełk, Yuma, Rusty Cage, Alexislis, Jimi Gee, Jacek Dewódzki&Revolucja, była też scena alternatywna w amfiteatrze. Oj działo się naprawdę dużo. Słowem dobra i energetyczna imprezka, na którą warto było pojechać.
Zobaczcie zdjęcia z imprezy autorstwa Agnieszki Tomaszewskiej tutaj.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.