![]() |
Harley-Davidson - Pan America™ |
![]() |
wydarzenie motoryzacyjne |
![]() |
USA, online |
![]() |
19.01.2021 |
![]() |
Harley-Davidson |
![]() |
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 5.00 (1 Vote) |
Już 19 stycznia 2021 r. możecie załapać się na oficjalną prezentację online, poprowadzoną z samego serca firmy w MILWAUKEE, WISCONSIN. Będzie to wydarzenie wirtualne, w którym Harley-Davidson zaprezentuje nie tylko najświeższą Pan America 1250, ale też szerszą ofertę na rok 2021 obejmującą pozostałe motocykle, ważniejsze części i akcesoria i odzież motocyklową. Słowem wszystko co trafi do salonów dealerskich w 2021 r. Oficjalna premiera modelu Pan America 1250 nastąpi miesiąc później 22 lutego 2021 r.
W programie eventu 19 stycznia zapowiedziano udział liderów, inżynierów i projektantów pracujących dla marki. Gwoździem programu ma być jednak prezentacja Jasona Momoa, aktora i producenta, który opowie o swoich doświadczeniach zdobytych w czasie testów motocyklem Pan America™. Dla Harley-Davidsona Pan America to pierwszy model motocykla typu adventure touring jaki będzie produkowany w historii firmy.
Pan America to całkowicie nowy motocykl turystyczny typu adventure, który miał wejść do masowej produkcji na przełomie 2019/2020 r. Z wstępnych przymiarek wynika, że firmie udało się osiągnąć zamierzone plany. Pan America napędzany jest całkowicie nowymi silnikami Revolution Max pracującym w układzie V-Twin. Na zdjęciach wygląda dość reprezentacyjnie, ale bardzo masywnie. Konstrukcja porównywalna jest z ciężkimi endurakami: BMW R1200GS, KTM Adventure R 1290 i firma liczy, że będzie konkurować w tym obszarze sprzedaży, z producentami w Niemczech. W modelu znajdziemy pełen zestaw funkcji od nawigacji, abs, kontroli trakcji bez dopłaty i wiele innych dodatków. Biorąc pod uwagę fakt, że w roku 2020 weszła dodatkowo norma Euro 5 dla nowych motocykli rejestrowanych w Europie ciekawe jest jak również tym obszarze producent poradził sobie z rozwiązania technicznymi. Bardzo nas interesuje również ostateczna cena motocykla.
Jeśli chodzi o wygląd, to uwagę zwraca zwłaszcza przód prototypu. Szczególnie skupiamy uwagę na obudowie lampy przedniej. W każdym bądź razie, ten element bardzo mocno wyróżnia się na tle innych podzespołów. Ma w swojej modułowości element brzydoty, ale takiej interesującej, co przyciąga wzrok. Pozostałe elementy wyposażenia, kierunkowskazy, lusterka i inne szczegóły świadczą o wysokim pietyzmie w trakcie projektowania. Widać, że będzie to pojazd klasy premium. Być może tych dodatków jest nieco za dużo. Bo wtedy nasz nowy endurak robi się bardziej city-bike niż rasowym turystykiem do offroadu. Można się trochę obawiać jak zachowają się tak wypieszczone elementy podczas małego szlifa w terenie, których przecież nie brakuje w czasie odważnej jazdy.
Drugim ciekawym elementem przyciągającym uwagę z przodu motocykla jest owiewka. Widać, że pomyślano o ochronie kierowcy przed wiatrem w sposób kompleksowy. Bardzo wysoka regulowana owiewka, z pewnością świetnie będzie świetnie chronić w czasie dość szybkiej jazdy.
Wysokość motocykla typu enduro podróżne ma podstawowe znaczenie. Chodzi o dobre proporcje siedziska do podłoża. Zwyczajnie, aby móc dosięgnąć nogami i móc podeprzeć się w czasie pokonywania kolein, a jednocześnie mieć odpowiedni zapas elementów silnika od podłoża. Bo na wyboistej drodze przecież mogą leżeć kamienie i małe przeszkody, które mogą uderzać w dolną część silnika. Prześwit osłony silnika do podłoża możemy jednak na tym etapie stwierdzić tylko optycznie. O wysokościach tych, decydują również wielkości obręczy kół. Wydaje się, że proporcje te zostały dobrane klasycznie. Z przodu mamy 19-calowe obręcze przedniego koła i 17 calowe z tyłu, (proporcje podobne jak w BMW GS 1200). Nie znamy niestety możliwości trakcyjnych motocykla. Nie wiemy jaki będzie maksymalny skok zawieszenia przód/tył, jakie będzie działanie zawieszenia i tym samym dzielność pokonywania przeszkód. Czy będzie miał zawieszenie progresywne, czy można będzie regulować tylni amortyzator.