Zlot FH-DCE Super Rally Bydgoszcz - "to był najgorszy" zlot w 50-letniej historii federacji, wielu wyjechało wcześniej...

FH-DCE Super Rally
Harley
Bydgoszcz
04-08.06.2025
Harley-Davidson
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 5.00 (1 Vote)

 


Od 4 do 8 czerwca 2025 r. w Myślęcinku, w Bydgoszczy odbywał się zlot harleyowców FH-DCE Super Rally. Na zlot przyjechało kilka tysięcy motocyklistów z całej Europy. Na jednej z grup socjalnych, zrzeszających ponad 5 tys. uczestników i miłośników federacji FH-DCE Super Rally przeprowadzono ankietę, badająca poziom zadowolenia i opinie dotyczącą zlotu w Bydgoszczy. Szybko okazało się, że nie jest dobrze. Bezkrytyczny poziom zadowolenia wyraziło raptem tylko 4 % uczestników, a 24 %, czyli co czwarty uczestnik zlotu określił organizację na zlocie jako bardzo słabą. Co prawda zdania są dość podzielone, bo wielu woli zachować tylko pozytywne wspomnienia, ale w większości dominują bardzo negatywne opinie uczestników tego wydarzenia. Opinie były wyrażone nie tylko w ankiecie, ale też w publicznych komentarzach. Tych było wiele, co pokazywało poziom flustracji i zirytowania.

Ale faktem jest, że wielu motocyklistów zdecydowało się opuścić wydarzenie przez oficjalnym zakończeniem imprezy. W ankiecie wzięło udział ponad 250 osób uczestników wydarzenia. Pytania dotyczyły generalnie takich faktów jak poziom satysfakcji, opinie o cenach, ocena składowych zlotu, ocena adekwatności opłat w stosunku do jakości usług i produktów. Z ankiety wynika jasno, że największy poziom zadowolenia z imprezy mają same władze Bydgoszczy i organizator. Harley Davidson Club Riders of Poland nie widzi nic negatywnego w swoich poczynaniach. W opiniach uczestników jest już dużo, dużo gorzej. Na pytanie, czy Bydgoszcz i Polska powinny w przyszłości ponownie ubiegać się o organizację podobnej imprezy Super Rally, twierdząco odpowiedziało tylko 5 % ankietowanych. W opiniach wielu uczestników eventu, w Bydgoszczy było słabo, jeśli nie beznadziejnie, catering był za drogi, a program był jednostajnie usypiający bez większych atrakcji i wodotrysków.

Ogólnie ankieta przyniosła bliższą konstatację, że impreza w Bydgoszczy była prawdopodobnie dla wielu "najgorszą" imprezą w historii 50-letniej federacji. Tak wielu się wypowiadało o imprezie. Na szersze wnioski przyjdzie jeszcze czas, ale są też pozytywy. Jedyne co było bezsprzecznie oceniane pozytywnie przez większość bikerów to:

Toi Toi, prysznice i kible, które były sprzątane na bieżaco. Przynajmniej w tej dziedzinie bikerzy z całej Europy ocenili nas celująco i byli jednoznaczni. Nie znaleźliśmy żadnej negatywnej opinii o jakość kibli. Brawo. Jesteśmy chociaż w tej dziedzinie bezsprzecznie wyjątkowi i mamy pierwsze miejsce w Europie. To już coś w drodze do doskonałości. Mieliśmy czyste kible...Tak przynajmniej określa zlot w Bydgoszczy większość odwiedzających.

Nawet event w Grecji, nie zgromadził tylu przeciwników i kontestatorów jak impreza w Bydgoszczy. W specjalnej ankiecie dla członków federacji badano kilka faktów, w tym: Co poszło nie tak? Najbardziej namacalnym dowodem będą jednak komentarze.

Photo: Karsten

Jedzenie to temat bardzo chętnie poruszany na forum braci motocyklowej. Osadźcie sami, czy takie śniadanie mogłoby kogoś zadowolić, nie wspominając o aspekcie zdrowotnym, że jest toksyczne. Łatwo przeliczyć, że organizator starał się bardzo obniżyć koszta zlotu i poszedł po bandzie. Z prostej kalkulacji można wyliczyć jego nakład na produkty na talerzu, to jakieś 99 groszy, w porywach do 1.50 zł. Policzmy więc: dwie bułki z Biedronki, za raptem 60 groszy, dwie równie niezdrowe dmuchane parówki, z mięsa odpadowego i musztarda. Szaleństwo. Nawet w szpitalu i kryminale dają lepiej. No, ale biker to przecież zje wszystko, bo nie ma wyjścia. Najdroższa w tym pożywnym zestawie wydaje się plastikowa tacka, która jest prawdopodobnie najbardziej ekologiczna, bo reszta to śmieciowe jedzenie do karmienia głodnych lisów. W opinii uczestników, takie śniadanie nie przypadło tylko nielicznym do gustu. Tylko 5% ankietowanych wyraziło się pozytywnie o takim odpadowym śniadaniu. Nie dość, że jedzenie było lipne i mało pożywne, to na dodatek trzeba było stać po nie w ponad 200-metrowej kolejce. Lekka przesada.

Wg. ekipy z Niemiec organizacja zlotu to: 0 punktów, catering 0 punktów.

Pierwszego dnia bikerzy nie dostali nawet kawy do zestawu, bo taką mogli sobie kupić już za 3 Euro na okolicznych straganach. Kawa do śniadania pojawiła się dopiero na drugi dzień, kiedy krytyczne opinie i wkrw zaczęły grozić małym buntem na pokładzie. Tego dnia organizator się rzucił na luksusy i poza 3 skrawkami ogórka za 5 zł kilogram, dał również plasterek serka i 3 cienkie plasterki szynki konserwowanej, co było niespotykanym aktem gościnności. Podobno pierwszego dnia zmieniono też dostawcę śniadań, ale kogo to interesuje, że organizator nie dawał sobie rady nawet z zaangażowanymi przez siebie dostawcami. Bikerzy będą wspomnina śniadanie do końca pobytu, a  może wiele lat później, ale przecież pamięć ludzka jest zawodna. Za chwilę zapomnimy o tym, wiec warto jeszcze raz spojrzeć na to dzieło.

Na dole na zdjęciu 200 metrowa kolejka po śniadanie. Fot: Mika

Nie lepiej było również z monotematyczny i oklepanym programem, który usypiał skutecznie bikerów bardziej niż piwo sponsora firmy Perła, za jedyne 18 PLN. Zresztą cena piwa nie była negowana przez uczestników zlotu, bo to normalna cena w Europie, wiec akurat do tego faktu nie było zastrzeżeń. Były natomiast małe wątpliwości do cen na szaszłyki i kiełbaski.

"Czy Federacja chce trzymać przeciętnych posiadaczy HDz dala od Superrally? Kiełbasa 16€, Szaschlik 20€, Kawa, Pepsi itp. 4€, małe frytki 6€... Tylko cena piwa była ok. 4€/0.4l

Dodatkowo do opłaty wejściowej 85€ - loteria tylko dla użytkowników Facebooka - jeśli masz szczęście dostać się do internetu.

Słabe oferty na produkty towarowe, specjalnie dla Pań.

Jedyna pozytywna rzecz: bardzo czyste prysznice i toalety, dobra obsługa czystości.

Wyszliśmy wcześniej z powodu rozczarowania.

Może ostatni Superrajly dla nas.

Na mapie można się było sfotografować i wkleić wlepę. Z mapy wykreślono jednak Rosję i USA. Czy organizator ma jakieś plany usunięcia tych państw karnie z map świata? Tak się składa, że również wielu motocyklistów przybyło z Rosji i USA.

Kolejki to również temat rzeka, który dotknął wszystkich już na początku imprezy, w środę. Tego dnia na bramie organizacja przyjęć i wydawanie opasek była tak beznadziejna, że motocykliści musieli oczekiwać kilka godzin na ostateczną rejestrację. Jak podaje biker z Francji na bramie w Myślęcinku pojawił się o godzinie 14.30, a wjechał po 2 godzinach. Organizator był zupełnie nieprzygotowany na taki najazd gości. Co więcej, obsługa nie mówiła w innym języku, niż polski. Sam wjazd i wykonanie przelewu za wjazd, to również nieporozumienie, bo system przy wielu transakcjach doliczał sobie prowizję 10 %. Czy to była jakaś opłata dodatkowa, trudno powiedzieć, ale wiele takich opinii pojawiło się na forum.

 

Z kolei Claude dość szczegółowo punktuje niedociągnięcia na imprezie w 9 punktach:

1. Wejście na teren było kompletnie głupie. Nasza grupa przybyła o 14:00 i w końcu byliśmy w środku o 17:15, co za głupie organizacje ściągać ludzi z motocykli, żeby przejść do kasjera. Ludzie z naszej grupy byli przed drzwiami o 11:00, żeby wrócić o 16:00. A ludzie, którym płaciliśmy kartą, dostali prawie 10 euro kosztów, nie za dobrze!!

2. niadanie było naprawdę bzdurą, jakość i kolejki. I trzeba wiedzieć, że my ich motocykliści nie jesteśmy trudnymi ludźmi, ale to było naprawdę dno. Nie wspominając o tym, że nic nie zaplanowano na niedzielę.

3. różne stojaki piwa sprzedają tylko piwo i bez alkoholu. Trzeba było pójść do cateringu, żeby kupić bezalkoholowe.

4. nie można było wyjść na piechotę z rowerów, niezrozumiałe?! Ale wpuszczali samochody do domu. Debile!!

5. mówię brawo pomocy! Jednak widziałem karetkę 5 lub 6 razy jeżdżącą z szaloną prędkością w środku na bocznej drodze. Niesamowite, że nie było przypadków.

6. Mieli bardzo mało stoisk sklepowych

Nic dziwnego, że wystawca, którego trochę znamy, powiedział nam, że cena placu jest wysoka.

7. catering był dobry, ale nadal dość drogi

8. wielkie gratulacje dla Ciebie/ Ciebie wc i zawsze bardzo czysty prysznic

9. kroków drewna przed sceną i duże przeszukiwanie małych torebek. Dziwne to wszystko!

Właśnie tak! Zatrzymam ją. Jeszcze jedna rzecz dla mnie. 85 euro za wejście zawsze było ok, ale to było bardzo ograniczone. My pierwsi wyjechaliśmy już w piątek, reszta w sobotę, a dla wszystkich i tak dość rozczarowani. W każdym razie dla mnie byłem dwa razy w Polsce, ale to będzie ostatni raz.

Organizacja wyniesie maksymalnie 2 z 10

 

Narzekasz na śniadanie? I podzieliłeś wejście na cztery dni? Śniadanie wygląda skromnie. Ale czy był sposób na umycie się ciepłą wodą? Czy był sposób na sikanie na czystą toaletę? Czy było dużo pryszniców i czyszczono je regularnie? Szwecja zjadła lepsze śniadanie i dużo kawy, piwo było drogie, jedzenie również, czekaliśmy 2,5 godziny na wejście, było mało miejsca na namioty i otwarte dodatkowe pola, dobrze czekaliście 2 godziny codziennie na prysznic, było brudno. Toalety były pełne i śmierdzące... A to wszystko kosztuje tyle samo. Dlaczego w Polsce powinno być znacznie taniej? Ktoś myśli, że te ceny są dobre, prawda?

 

Bardzo dobitnie podsumował imprezę Leszek...

Wstyd. Tylko kasa się musi zgadzać. Dobrze, że to ludzie którzy przyjechali tworzą atmosferę. Nawet blachę i program dali w reklamówce od chińczyka.

Pierwszy bydgoski zlot Europejskiej Federacji Klubów Harley-Davidson (FH-DCE) Super Rally – określany jako jeden z największych zlotów harleyowców na świecie, organizowany corocznie w innej lokalizacji na terenie Europy – odbył się w 2018 roku. Wówczas na terenie Myślęcinka pojawiło się kilku tysięcy motocyklistów. Wtedy zrealizowaliśmy dla Was duży reportaż, jaki możecie zobaczyć na naszych kanałach yt i portalu. Po siedmiu latach organizator robił wszystko, aby niezależne media nie miały wstępu na teren zlotu. Dlaczego? Warto dodać, że większość imprez i atrakcji ma charakter zamknięty dla mieszkańców, a teren był ogrodzony i zamknięty. Nie można wejść na imprezę z ulicy. Konieczne było zakupienie drogiego biletu za 85 Euro. Nie było parad, ani prezentacji dla mieszkańców. Była natomiast możliwość zapisania się na jazdę próbną motocyklem HD.

źródło ankiety, zdjęć i informacji: The Road to the FH-DCE Super Rally, Photo: Karstem, Mika - Thanks
informacja redakcji: dane osobowe zostały ze względu na politykę prywatności zamazane.


Info

© mototour.pl