Łagów Lubuski - trochę miasto, trochę wieś...

Festiwal Rock Blues & Motocykle - Łagów
zlot motocyklowy
Łagów Lubuski
lipiec
Polska - woj. lubuskie
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.50 (3 Votes)

 


Zlot w Łagowie odbywa się od 25 lat. Łagów oddalony jest prawie 60 kilometrów od granicy polsko-niemieckiej i przejścia granicznego w Świecku. Leży nad jeziorami, na północ od trasy E 30. Nie mieszka tu wiele mieszkańców, ale znajdziecie tu bujne lasy mieszczące się na terenie Łagowskiego Parku Krajobrazowego i Pojezierza Łagowskiego i dwa malownicze jeziora: Trześniowskie (186 ha) i Łagowskie.

Dzisiaj Łagów liczy 1600 mieszkańców. Na początku XX w. mieszkało tu tylko 428 mieszkańców. Łagów to tak naprawdę nie miasto, ale wieś. Prawa miejskie zyskał w 1808 r., ale stracił w 1931 r. Do dzisiaj nie odzyskał, ale nikomu to tak naprawdę nie przeszkadza. Łagów to bardzo specyficzna miejscowość turystyczna, w sensie zabudowy trochę miasto - w wymiarze ilości mieszkańców trochę wieś.

Zamek Joannitów

W centralnym punkcie  położonym pomiędzy jeziorami znajdziecie zamek. W dawnym zamku Joannitów mieści się na dziedzińcu restauracja i 4 gwiazdkowy hotel. Po Joannitach nie zostało już dzisiaj śladu, a zamek był wielokrotnie przebudowywany. Zespół zamkowy z murami obronnymi pochodzi z XIV w. i jest wpisany do rejestru zabytków. Wraz z miastem to jeden z najlepiej zachowanych założeń urbanistycznych zachodniej Polski.

W roku 1299 miejscowość była własnością margrabiów brandenburskich: rycerzy Alberta i Henryka von Klepitz. Od  1347 r. teren przeszedł w posiadanie wraz z okolicznymi wioskami Joannitów. To oni na sztucznie usypanym wzniesieniu, w przesmyku między jeziorami zbudowali zamek, a następnie rozwinęła się tu osada, otoczona w XV wieku fortyfikacjami i dwiema bramami: Marchijską i Polską.

W południowej części zamku znajdował się refektarz, a od północny mieściła się kaplica. Na wschodniej flance w sąsiedztwie wieży znajdowała się brama główna prowadząca do zamku. Charakterystyczne zwieńczenie machikuł pochodzi już z XVI wieku. Pod koniec  XVI wieku wybudowano również  budynek północny, a w II połowie XVII wieku budynek południowy. W XVIII i XIX wieku dalej modyfikowano zamek tym razem w stylu barokowym. Już w latach 1966-71 próbowano przeprowadzić prace adaptacyjne, dotyczące funkcji zamku i zmiany na hotel. W 1969 r. dobudowano w parku zamkowym trochę szpecącą bryłę amfiteatru.

U góry widok z lotu ptaka na zamek i Łagów

Jednym z charakterystycznych elementów zamku jest za to 35-metrowa średniowieczna wieża, na którą można wejść (za jedyne 5 zł) i podziwiać z tego miejsca okoliczne widoki. Początkowo wieża nie była tak wysoka, ale na początku XVI wieku została podwyższona do wysokości 24 metrów, a potem do 35 m.

Zespół zamkowy to konglomerat różnych stylów architektonicznych. Wieża ma fundamenty średniowieczne. Otynkowany budynek dzisiejszego hotelu jest z XVII w., a dziedziniec powstał w stylu renesansowym. W ostatnich latach dziedziniec dorobił się zadaszenia i mieści obecnie zamkową restaurację.

We wiosce mamy trochę zabytków.

Jak na małą „wioskę” jest tutaj całkiem sporo zabytków. Np. dwie obronne bramy, przez które do dzisiaj trzeba się co nieco przeciskać, aby przejechać. O ile Brama Marchijska, zwaną też Niemiecką lub Berlińską, pochodzącą z XVI-XVIII wieku. Brama ta jest nieco niższa od Bramy Polskiej, ale ma za to szerszy tunel. Dodatkowo jest osobny tunel przeznaczony dla ludzi. Przejazd przez Bramę Polską nazywaną też Poznańską jest już bardziej skomplikowany. Zazwyczaj zmieści się tu jeden pojazd.

Brama Polska

Brama Polska pochodzi z XV wieku. Przebudowana została w XVI wieku. To wyjątkowa pod względem komunikacyjnym budowla, przez którą musimy przejechać, aby przedostać się z górnej części miejscowości do dolnej. Ruch przez bramę regulowany jest za pomocą sygnalizacji świetlnej. Mimo dość ograniczonych wymiarów przejazdu, pod basztą mieszczą się przy odrobinie uwagi nawet tak duże pojazdy jak Kraz. Tak było, gdy w 2018 r. festiwalowy Kraz zabierał na wycieczkę bawiących się w najlepsze bikerów.

U góry Łagów i mury zamkowe w czasie zlotu w 2018 r.

Z obu stron wjazdów możemy spodziewać się niezłych korków. Co więcej, przed bramą jest zawsze sporo  adeptów małego przytarcia laczka i dokładnie udokumentowanych przygazówek. Bo jak wiadomo bardzo długie stanie w kolejce, na światłach wyzwala czasem trochę emocji i trzeba to jakoś rozładować. Czekanie przy bramie na światłach, to miejsce najlepszej autoprezentacji i pokazania się szerszej publiczności. Zazwyczaj czekają tu również chordy fotografów i korzystają bez opamiętania z okazji, aby w oparach palonej gumy i zapachu benzyny pokazać światu zalety Łagowa. Oczywiście taka sytuacja ma miejsce tylko w czasie zlotu motocyklowego, na początku lipca, bo na co dzień miejscowość żyje swoim życiem i nie ma wielu problemu z przejazdem. W pobliżu bram jak zawsze znajdziecie mnóstwo straganów i stanowisk handlowych, na których możecie obkupić się, w co tylko chcecie: rękodzieło, torby skórzane, pajęczynki i wszelkiej maści gadżety motocyklowe.

Serce Festiwalu - na rogu ulicy Mostowej i ul. 1 Lutego

Główne centrum koncertowe (jeszcze jedno jest przy Amfiteatrze), mieści się nieco dalej na skrzyżowaniu ulicy Mostowej i ulicy 1 Lutego. Zaraz na rogu znajduje się scena i wejście na teren koncertowy. To miejsce integracji i ambitnych konkursów. Tutaj znajdziecie również dziesiątki punktów gastronomicznych i nalewaków oferujących złocisty napój.

Wiadukt

Zaraz w pobliżu wejścia głównego jest również  bardzo  charakterystyczny element miasteczka. Ceglano-granitowy wiadukt  z 1909 roku. Wiadukt, a w zasadzie most o rozpiętości 40-metrów i wysokości 25 metrów to dość wyjątkowa budowla znajdują się nad brukowaną drogą prowadzącą z Łagowa do Żelechowa. Samo wejście na wiadukt jest obowiązkowym punktem programu w czasie festiwalu. Podobnie jak z przejazd przez wioskę przez wspomniane wcześniej bramy. Wejście na wiadukt wąskimi schodkami może stanowić bardzo duże wyzwanie. Szczególnie wieczorem, po wypiciu kolejnego złocistego browarka. Schody są bardzo strome, a spotkany na drodze schodzącego z góry jegomość z pewnością nie będzie łatwy do wyminięcia.

Wejście na wiadukt to jednak jedno z najważniejszych wyzwań dla wszystkich uczestników zlotu.

Pierwotnym zadaniem wiaduktu, było umożliwienie przejazdu pociągów na trasie Toporów – Międzyrzecze. Dzisiaj wiadukt jest nadal używany. Jeżdżą tu pociągi towarowe i osobowe. Stanowi świetny całkowicie bezpłatny punkt widokowy na całe miasteczko i okoliczne jeziora. Stąd można kontemplować nie tylko widoki, ale też obserwować koncerty i zmagania konkursowe. Tu w malowniczej scenerii  festiwalowej wioski, odbywają się również całkiem rozbudowane imprezki, wyznania miłości wprowadzonych w romantyczne uniesienie kochanków i liczne sesje zdjęciowe. Bo przecież trzeba jakoś udokumentować wspinaczkę. Życie na wiadukcie trwa w najlepsze o każdej porze dnia i nocy. Z wiaduktu widać dużo więcej, niż na dole. Zresztą można przemieścić się w każdym momencie w inne zakątki odbywającej się w każdym punkcie miasteczka imprezy.

Puls życia- życie się nigdy nie kończy w Łagowie...

Jeśli chodzi życie towarzyskie na  festiwalu, można powiedzieć jedno. O ile  centrum koncertowe mieści się na skrzyżowaniu Mostowej i 1 Lutego, to  imprezki i życie zlotowe toczy się na każdej ulicy. Życie towarzyskie nie zna próżni i nigdy się nie kończy. Można załapać się na imprezę dosłownie wszędzie. W ogródku, w namiocie, na polu namiotowym, nad jeziorem na ławce, przez zamkiem, przed sklepem, a nawet nad jeziorem przy amfiteatrze koło lasu. Nawet w najbardziej zaciemnionym i ukrytym zakątku miasta, bije energia festiwalu. To jest w pewnym sensie fenomen Łagowa. W czasie festiwalu życie zabawa trwa na okrągło - 24 godziny na dobę. Można bawić się wszędzie równie dobrze. Można się bawić za dużą kasę, a nawet za małą, kupując browara w spożywczaku. Można się bawić z wejściówką. Można bawić się całkiem bez wejściówki, chłonąc atmosferę okolicy i rozbawionej, zrelaksowanej motocyklowej braci. W Łagowie zawsze znajdziemy bratnią duszę...


© mototour.pl
X

Mototour.pl

Dziękujemy za wsparcie naszego portalu. Zależy ci na tej fotografii. Napisz do nas na adres