 |
Retro Motor Show 2018 - Poznań |
 |
pojazdy zabytkowe |
 |
Poznań |
 |
26-28.10.2018 |
 |
MTP |
 |
W dniach 26 do 28 października 2018 odbyła się w Poznaniu trzecia edycja Retro Motor Show. Widać, że targi kwitną i rozwijają się z roku na rok. Jest to zasługa nie tylko rozwojowej branży, która rośnie w siłę. Również organizator stanął na wysokości zadania. Można powiedzieć, że udało się zintegrować środowisko, stworzyć imprezę reprezentatywną i co najważniejsze licznie odwiedzaną przez entuzjastów i zwykłych uczestników.
Trochę o liczbach. W tym roku na Retro Motor Show 2018 odwiedziło 36 909 widzów. Mogliśmy zobaczyć około 600 pojazdów, z różnych okresów historycznych. Ekspozycję umieszczono w 5 pawilonach, w których prezentowano kolekcje tematycznie i właścicielsko. Trzeba przyznać, że prezentacje lokalnych klubów motorowych były bardzo pokaźne. Największą ekspozycję przygotował Automobilklub Wielkopolski, zajmując powierzchnię ponad 2000 m² i prezentując około 100 pojazdów. Można było tu zobaczyć takie perełki przełomu XIX i XX w. jak: mercedesa W21 z 1935r., Harleya-Davidsona z prawdopodobnie jedynym zachowanym i odnowionym wózkiem bocznym w Europie, prawdziwego Bugatti – T40 z 1928 r., czy choćby pięknie wykończoną replikę mercedesa.
Bardzo ciekawą ekspozycją w ramach Automobilklubu Wielkopolskiego był okres PRL-u. Milicyjne pojazdy ładnie odnowionych nysek pilnowały zastępy łagodnie nastawionych milicjantów, którzy zamiast bić ochoczo pałką, pozowali do zdjęć. Nawet kręcący się między Wołgami i "Łajkami" smutni panowie w skórach byli tego dnia uśmiechnięci i odpowiadali na pytania zwiedzających. Kto chciał mógł ustawić się w kolejce do sklepu mięsnego „Społem” i kupić ocet, albo musztardę lub zasmakować trochę wystylizowanych „wakacji w stylu PRL” w przyczepie kempingowej Niewiadów „Tramp”. To co jednak najbardziej zaangażowało zwiedzających były nie zawoalowane panie w kapeluszach, panowie w żakietach i muszkach siedzący dumnie na swoich romantycznych maszynkach z epoki, ale żółta taksówka z PRL-u z wiszącym na drzwiach papierem toaletowym. To tu znany i powszechnie lubiany ze swojej roli w filmie „Zmiennicy” aktor Mieczysław Hryniewicz pozował w drzwiach Fiata 125p o numerze bocznym 1313 do fotografii. A chętnych do wspólnej fotografii z aktorem było tego dnia bardzo wielu. Trzeba było pokornie odstać swoje w kolejce.
Oczywiście poza Automobilem Wielkopolskim swoje ekspozycje przygotowały również inne kluby i organizatorzy. Bardzo dużą ekspozycję motocykli przygotował Classic Vintage Club z Gniezna. Mogliśmy tu zobaczyć między innymi: Sokoła 1000, Sokoła 600, Junaka w wersji pickup i wiele innych motocykli. Równie pokaźną ekspozycję przedstawił Automobilklub Stargardzki, ze swoją Sekcją Pojazdów Zabytkowych reprezentujących miasto Stargard. W tym roku pokazali 4 samochody i 6 motocykli: Były to: Barkas B1000 z 1976, Durant B22 z 1923, Sunbeam 25 z 1934, Fiat Spider Sprint z 1980. Motocykle: Jawa 175 z 1939 z silnikiem Villers, Junak M10 z 1963, Lambretta LI 150 z 1959r, SHL M11 z 1967, Wanderer 100 z 1938, DKW.
Z okazji 100-lecia niepodległości Polski można było zobaczyć nawet czołgi i żołnierzy, z gotowymi do strzału automatami. W tym samym pawilonie stała też pokaźna kolekcja traktorów i Syren. Nie dość tego można było większość eksponatów dotykać, zaglądać w zakamarki, a nawet wejść na siedzenie traktorzysty i sfotografować się w tej bardzo jakby nie patrzyć prestiżowej roli.
W niedzielę na targach Retro był ścisk i atmosfera pikniku, niemalże jak na odpuście przed kościołem w Koluszkach. Trzeba jednak dodać, że w tym ścisku, kolejkach i przeciskaniu się do ekspozycji nie było przesadnej rywalizacji, a tylko lajtowe pogawędki, co chwilę przerywane dzwiękami granych na scenie kawałków w klimacie retro. Np. w wykonaniu Retro Hobby Bandu.
Ci co nie chcieli marnować czasu na oglądanie pojazdów mogli ruszyć do pracy i ćwiczeń manualnych np. ćwiczeń pokrywania błotnika ceną. Na Retro Motor Show było mnóstwo okazji podpatrzyć zawodowców i porozmawiać oko w oko fachowcami, zajmującymi się renowacją pojazdów zabytkowych. W specjalnej strefie „Akademii Renowacji” prowadzone były warsztaty: wspomnianego cynowania, napraw blacharskich, mechanicznych, dorabiania elementów, usuwania starych powłok lakierniczych czy naprawy tapicerki.
Było naprawdę co oglądać. Trudno wymienić wszystko jednym zdaniem. Były też ciekawostki: jak choćby motorower Komar pokryty w całości chromem.
Warto wspomnieć również o zaprezentowanym na targach jedynym zachowanym w Polsce motocyklu Opel 500, z roku 1928. Motocykl ma silnik dolnozaworowy, jednocylindrowy o pojemności 496 cm3. Jak wiadomo powszechnie Opel to głównie samochody. Sam projekt motocykla zakupił Opel od konstruktora Ernsta Neumanna-Neandera. To bardzo nietypowy okres działalności tej marki trwający do 1930 roku. Opel produkował dwie wersje tego motocykla, z silnikiem górno i boczno zaworowym.
Dość dużą ekspozycje mogliśmy zobaczyć również dla pojazdów Citroёn 2CV. 70 lecie -lecie marki obchodził również Porsche, które specjalnie z Porsche Museum w Stuttgarcie sprowadziło model GT1, którego wyprodukowano zaledwie 23 sztuki.
Wręczono również nagrody Retro Motor Show Awards. Nowością w tym roku była nagroda za stylizację wśród wystawców. Kapituła w tym roku postanowiła przyznać trzy równorzędne nagrody w trzech kategoriach:
Kategoria: Retro Stylizacja
• Automobilklub Wielkopolski;
• Automobilklub Toruński;
• Citroёn Oldtimer Club Polska i Citroёn Klub Poznań.
Kategoria: Retro Stoisko
• Automobilklub Wielkopolski;
• Citroёn Oldtimer Club Polska i Citroёn Klub Poznań;
• Automobilklub Toruński.
Kategoria: Retro Pojazd
• Porsche 911 GT1;
• Riley One- Point- Five;
• Bugatti T40.
