Motocyklowe Podlasie | |
droga turystyczna, asfalt, szutry | |
Polska, woj. podlaskie | |
Mielnik - Czeremcha - Hajnówka | |
lipiec | |
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Rating 4.90 (5 Votes) |
Motocyklowy przejazd od Mielnika do Czeremchy i dalej do Hajnówki. Zaczynamy od rzeki Bug i miejscowości Mielnik. Cała trasa pokazuje bogactwo krajoznawczo i kulturowe Podlasia, które jest wyjątkowe na mapie Polski. Zobaczymy miejscowości: Czeremcha, Zubacze, Klukowicze, Tokary i Hajnówkę, która jest sercem administracyjnym tego regionu. W większości tych miejscowości dominuje wciąż zabudowa drewniana. To charakterystyczna rzecz, świadcząca o wyjątkowości tych spokojnych okolic, leżących z dala od cywilizacji i żyjących swoim własnym życiem. Znajdziemy tu zabytkowe obiekty sakralne, wiejskie chaty, pałacyki świadczące o wyjątkowej kulturze regionu. Krajobraz bardzo ciekawy, a drogi na przemian szutrowe i asfaltowe, prowadzące wśród pól, lasów. W okolicy wsi Bereszyce i Zubacze natrafimy na krajobraz piaskowych wydm i ładne szerokie szutry.
Szlak zaczyna się w Mielniku, skąd można przeprawić się promem po rzece Bug i kontynuować podróż w kierunku na wschodnią lub zachodnią część Podlaskiego Przełomu Bugu, Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu. W Mielniku warto zobaczyć czynną, odkrywkowa kopalnię kredy. Nad okolicą króluje jednak 80 metrowa Góra Zamkowa, wznosząca się ponad 80 metrów ponad linię rzeki. Warto pojechać i wspiąć się na najwyżej położony punkt widokowy i zobaczyć stąd całą okolicę. Zaraz koło promu jest mnóstwo łąk gdzie można zrobić biwak.
W okolicach wsi Adamowo-Zastawa widzimy kompleks obiektów technicznych. To przepompownia ropy, rurociągu "Przyjaźń. Dalej droga biegnie zaraz przy granicy drogą wojewódzką nr 640, która kończy się nagle tuż przed granicą państwową.
We wsi Tokary natrafiamy na świecące się z oddali kopuły dachów zabytkowych cerkwi. Tu wpadamy do spożywczaka po batonika i cos do picia i od razu wchodzimy w swoisty klimat wsi spokojnej, wsi wesołej, dla której czas zatrzymał się w miejscu. Życie wioski i regionu niewiele ma wspólnego z resztą Polski, a te miejscowości leżące wśród rozległych lasów, daleko od uczęszczanych dróg i miast to ostatnie perełki innego świata na mapie.
Wieś Tokary to wieś ciągnąca się kiedyś prawie siedem kilometrów. Po drugiej wojnie światowej okazało się, że wyznaczona granica linii Curzona przypada dokładnie pośrodku. Ostateczne 5 czerwca 1948 roku, wieś została podzielona granicą między Polskę a Białoruś. Rodziny musiały wybierać gdzie chcą mieszkać. W Tokarach zresztą wszystko jest podwójne. Pośrodku wsi stoją dwa krzyże, (prawosławny i katolicki), są dwaj księża, dwie świątynie (kościół i cerkiew).
U góry dworek Jankowskich.
Najdłużej jednak zatrzymujemy się w okolicy drewnianego dworu rodziny Jankowskich. Tu również posiadłośc została podzielona. Po lewej stronie jest dawny PGR (obecnie Prywatna posiadłość, a prawej znikający w oczach dworek.
Powyżej Zubacze i drewniana zabudowa. Opuszczając wieś Zubacze ponownie wjeżdżamy w lasy, którymi będziemy jechać, aż do Czeremchy. Czeremcha to dawny trakt kolejowy Odessa – Królewiec, powstały w 1905 r. Można tu zobaczyć eksponaty kolejnictwa. Znajduje się tu kolejowe przejście graniczne z Białorusią. Przejście samochodowe i motocyklowe znajduje się nieco dalej w Połowcach.
My jednak lecimy dalej na północ. Po drodze Wólka Terechowska – wieś w Polsce położona w województwie podlaskim, w powiecie hajnowskim. Tutaj mamy piękne polskie szuterki na całej szerokości.
Poniżej cmentarz prawosławny w okolicach Wólki Terechowskiej.